Żeby nie było, że nic nie robię! :) Tak sobie czasami podłubię przy tv. W
ten sposób powstała broszka do swetra dla mojej przyjaciółki oraz
nadpsuta nieco limonka, która docelowo będzie wisiorkiem do kraciastej
spódniczki z turkusem.
niedziela, 16 lutego 2014
Owady w natarciu
Naszło mnie ostatnio na produkcję igłową różnych robali. Poniżej biedronki te pożyteczne i taka jedna odwrócona. Dołączył do nich frywolitkowy motyl jeszcze nie układany wprost spod czółenka, którego wzór znalazłam w necie. Biedroneczki-broszki są malutkie takie w sam raz do swetra albo bluzki. Z motylem jeszcze nie wiem co zrobić, może podpowiecie? Niestety czas na fotografowanie znajduję tylko późnym wieczorem stąd jakość zdjęć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)